Przeprowadzka do Kopenhagi

[NEW_YORKER]

Witam forumowiczow, poszukuje praktycznych wskazowek. Firma w Ktorej pracuje a mianowicie kazdy pewnie o niej slyszal MAERSK. Zaprononowala mi prace w Danii na stanowisku Elektryka w support teamie. Dodam ze pracuje jakofly electrician, jezdze po calym swiecie na usterki elektryczne na statkach.
Sprawa wyglada nastepujaco mam pracowac w Kopenhadze w biurze, jako superintendent, i specjalista do spraw elektrycznych. Firma nie wymaga znajomosci dunskiego, gdyz to jest korporacja miedzynarodowa, a moja praca nie wiele bedzie miec wspolnego z dunczykami, choc wszyscy ktorych znam znaja angielski. W obecnym systemie mieszkam w Polsce firma oplaca za mnie wszystkie skladki w Danii, a zarabiam na reke 5500 Euro, miesiac w miesiac, zaproponowali mi ze w Danii bede mial, to samo, przelicza mi na korony. Tylko ze za wszystko bede sam placil a wiadomo ze tam wszystko jest duzo drozsze niz w Polsce. Chetnie bym sie zgodzil gdyz mam dosc juz tych ciaglych wyjazdow,a w biurze wiadomo jak jest 8 godzin i do domku, telefon i samochod sluzbowy laptopa gwaarantuja. Mieszkanie pomoga zaltwic ale sam musze placic. Wiec prosze o informacje czy to jest godziwa stawka, dodam ze w Polsce zyje na dosc wysokim poziomie. Wiec jechac czy dac sobie spokoj.

[admin]

Życie w Danii jest bardzo drogie w porównaniu do PL. Pensja 5500 euro to taka sobie (normalna) stawka dla inżyniera. Na pewno obniży ci się poziom życia, ale za to będziesz miał więcej czasu dla rodziny, odejdą dojazdy. Ja osobiście bym się nie przeprowadzał, chyba że znudziły ci się podróże lub dostałeś propozycje nie do odrzucenia.

[NEW_YORKER]

Odrzucic zawsze moge, rodziny ani dzieci nie mam, jestem sam. Mieszkanie w Polsce musialbym wynajac, a tam na miejscu to nie wiem co i jak sie ksztaltuje, mam dac odpowiedz do konca, miesiaca. Ciagnie mnie tam. Lubie mieszkac za granica. Mieszkalem troche w USA, ale tam bylo wzglednie tanio nawet porownujac do Polski. Wiec wiem ze Dannia to inna bajka. Moze by mi sie udalo wynegocjowac jeszcze troszke ale to max 500 Euro. Ale chyba dam sobie spokoj, bo jesli mam tam zyc i to wszystko co zarobie wydac na zycie, a lubie sie pobawic poimprezowac, to jeszzce mi zabraknie