koszt wizyty u lekarza
witam.jestem na wakacjach w dk.zachorowałem i musze wybrac sie do lekarza.mam ze soba europejska karte zdrowia i wykupione dodatkowe ubezpieczenie.mam pytanie-czy musze zaplacic za wizyte u lekarza?
Re: koszt wizyty u lekarza
Witam
2 lata temu w odwiedzinach zachorował u nas teściu mój. Przy rejestracji pokazaliśmy jego dowód oraz niebieską kartę. Obyło się bez żadnych kosztów.
Pozdrawiam
2 lata temu w odwiedzinach zachorował u nas teściu mój. Przy rejestracji pokazaliśmy jego dowód oraz niebieską kartę. Obyło się bez żadnych kosztów.
Pozdrawiam
Re: koszt wizyty u lekarza
Nic sie nie placi, wiec nic tylko korzystac ale tak na marginesie, to polscy lekarze sa lepszymi diagnostykami niz dunczycy (ich ratuje natomiast w duzej mierze sprzet, ktory jest lepszy niz w kraju)
Re: koszt wizyty u lekarza
A widac ze jestes tu nowy pozyjesz to zobaczysz, a do tego czasu to daruj sobie obrazliwych komentarzy. Mam prawo wypowiadac swoje zdanie, a dlaczego ty mieszasz sie w moje zdanie, czyzbys chcial go zmienic? Nadaremnie! A jestem tu od prawie 18 lat z milosci (ale nie do kraju )
Zapytaj w pierwszym lepszym szpitalu w Danii dlaczego polscy lekarze sa az tak poszukiwani? Wlasnie ze wzgledu na szybka diagnostyke. Oj, czlowieku, musisz jeszcze kilo soli zjesc (albo i dwa) zanim spojrzysz bardziej realnie na rzeczywistosc, bez przesadnego entuzjazmu dla tego kraju. Chyba tylko w Danii moze sie zdarzyc, ze wykrycie refluksu u dziecka kilkunastoletniego w szpitalu moze zabrac 3 miesiace (tak, dobrze czytasz, dokladnie 93 dni! - oddzial A1 Skejby Sygehus, chodzi o znajomej corke - rok 2009, czyli nowe stulecie !!!). Druga sprawa to np. porody gdzie nigdy nie ma lekarza, tylko jedna polozna, ktora wychodzi sobie na kawe lub "frokost" zostawiajac kobiete calkowicie sama (ewt. z mezem). W Danii tez nie ma profilaktyki (np. badanie krwi lub moczu) a lekarz rodzinny na kazda chorobe przepisuje Penadol, lub kaze poczekac kilka dni i moze samo przejdzie. Tylko, ze wtedy trzeba latac tam i z powrotem, zanim lekarz zdecyduje sie na jakies dodatkowe badanie (ze wzgl. na ograniczona ilosc bad). Kolezanka niedawno byla w kraju i tam lekarz bez niczego wykryl jej nadzerke, a tutaj w Danii chodzila z tym ponad rok do lekarza (rodzinnego, bo do innego trzeba skierowanie a rodzinny nie widzial takiej potrzeby) i zamiast leczenia przepisywal jej roznego rodzaju kremy. Dramat. Widze, ze nie miales zbyt duzego kontaktu z dunska sluzba zdrowia. Opakowanie jest fantastyczne, metraz, aparatura, higiena, ale co z reszta...? Ja wiem, ze w Polsce jest jedno wielkie zamieszanie, korupcja i balagan (w szpitalach), ale mysle ze to wina rzadu, struktury, braku srodkow na opieke zdrowia itd, ale lekarze (jesli chodzi o diagnostyke) to sa jak najbardziej ok. Ale co do dyskusji (w mediach), co do placenia za nieodbyta wizyte u lekarza, to jak najbardziej sie zgadam, bo jest mnostwo ludzi co rezerwuja czas a nie przychodza zabierajac tym samym miejsce innym.
Zapytaj w pierwszym lepszym szpitalu w Danii dlaczego polscy lekarze sa az tak poszukiwani? Wlasnie ze wzgledu na szybka diagnostyke. Oj, czlowieku, musisz jeszcze kilo soli zjesc (albo i dwa) zanim spojrzysz bardziej realnie na rzeczywistosc, bez przesadnego entuzjazmu dla tego kraju. Chyba tylko w Danii moze sie zdarzyc, ze wykrycie refluksu u dziecka kilkunastoletniego w szpitalu moze zabrac 3 miesiace (tak, dobrze czytasz, dokladnie 93 dni! - oddzial A1 Skejby Sygehus, chodzi o znajomej corke - rok 2009, czyli nowe stulecie !!!). Druga sprawa to np. porody gdzie nigdy nie ma lekarza, tylko jedna polozna, ktora wychodzi sobie na kawe lub "frokost" zostawiajac kobiete calkowicie sama (ewt. z mezem). W Danii tez nie ma profilaktyki (np. badanie krwi lub moczu) a lekarz rodzinny na kazda chorobe przepisuje Penadol, lub kaze poczekac kilka dni i moze samo przejdzie. Tylko, ze wtedy trzeba latac tam i z powrotem, zanim lekarz zdecyduje sie na jakies dodatkowe badanie (ze wzgl. na ograniczona ilosc bad). Kolezanka niedawno byla w kraju i tam lekarz bez niczego wykryl jej nadzerke, a tutaj w Danii chodzila z tym ponad rok do lekarza (rodzinnego, bo do innego trzeba skierowanie a rodzinny nie widzial takiej potrzeby) i zamiast leczenia przepisywal jej roznego rodzaju kremy. Dramat. Widze, ze nie miales zbyt duzego kontaktu z dunska sluzba zdrowia. Opakowanie jest fantastyczne, metraz, aparatura, higiena, ale co z reszta...? Ja wiem, ze w Polsce jest jedno wielkie zamieszanie, korupcja i balagan (w szpitalach), ale mysle ze to wina rzadu, struktury, braku srodkow na opieke zdrowia itd, ale lekarze (jesli chodzi o diagnostyke) to sa jak najbardziej ok. Ale co do dyskusji (w mediach), co do placenia za nieodbyta wizyte u lekarza, to jak najbardziej sie zgadam, bo jest mnostwo ludzi co rezerwuja czas a nie przychodza zabierajac tym samym miejsce innym.
Re: koszt wizyty u lekarza
Polscy lekarze nie sa poszukiwani a po prostu nie moga znalezc pracy w Polsce i tak jak i ty jada "na zarobek".
Dunczykom wszystko jedno czy to bedzie Polak, Hindus, Iranczyk czy Litwin. Byle byl. Po co sie wywyzszac? Niczym nie róznimy sie od innych narodów.
A po co lekarz do normalnego porodu?? Przeciez to nie choroba a normalny proces znany od zarania dziejów ludzkosci i przed ludzkoscia tez byl znany
Mozna tez rodzic w domu, bez lekarza i bez poloznej jesli taka wola. Zostawic kobiete z mezem w czasie porodu, a co polozna ma robic, trzymac za glówke? Nic nie przyspieszy, nic nie zwolni, nic nie zrobi, rodzic trzeba samemu, a sznurek do dzwonka w zasiegu reki.
Mamy 21 wiek, rodzenie to nie ciezka choroba ani "stan blogoslawiony".
I co polski lekarz zrobil z ta "nadzerka" ? Cudowne leki? Operacja? Usuniecie macicy?
Re: koszt wizyty u lekarza
a wiec krotko. w warszawie robili nabor na polskich lekarzy do danii i szwecji i z tego co slyszalam od lekarzy polskich (z aalborg) to wlasnie ze wzgl. na profesjonalizm. jesli chodzi o porod bez lekarza to kolezanka stracila pare tygodni temu dziecko, bo polozna wychodzila sobie i kazala czekac, dziecku brakowalo tlenu i umarlo, a powinno bylo sie odbyc ciecie carskie, gdyby byl w poblizu lekarz to na pewno byloby inaczej. co do nadzerki to lekarz rodzinny zrobil jej wypalanke. a co do mojego kontaktu z lekarzami polskimi, to raz na rok jezdze z dzieckiem i robie mu i sobie badania kontrolne, bo kilka razy zdarzylo sie ze dzieki tym profilaktycznym badaniom uniknelismy choroby.
ale wiem, wy znacie lepiej polska rzeczywistosc, a ja dunska, wiec kazdy mierzy wedlug swojej miary.
ale wiem, wy znacie lepiej polska rzeczywistosc, a ja dunska, wiec kazdy mierzy wedlug swojej miary.
Re: koszt wizyty u lekarza
Ja juz nawet sie nie chce denerwowac - prosze bardzo kilka artykolow o wspanialym poloznictwie w PL (ponownie podkreslam ze nie bronie tu DK tylko nie moge juz zdzierzyc tego ubostwienia polskiej sluzby zdrowia!:
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /345837453
http://www.ipla.tv/Wiadomosci/1745-Inte ... wce/page-2
http://dzieci.pl/pgid,11485590,title,Dl ... ciaza.html
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/ ... l?cookie=1
http://www.gazetawroclawska.pl/stronagl ... l?cookie=1
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1cef5
Tego jest mnostwo. W niektorych szpitalach (znam osobiscie 1) otwarcie mowi sie o zezni a nie oddziale polozniczym Pracownicy nie chca wogole sie zblizac do 'staroswieckiego ordynatora' sadysty. Sami wybieraja inne szpitale do porodu.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /345837453
http://www.ipla.tv/Wiadomosci/1745-Inte ... wce/page-2
http://dzieci.pl/pgid,11485590,title,Dl ... ciaza.html
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/ ... l?cookie=1
http://www.gazetawroclawska.pl/stronagl ... l?cookie=1
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1cef5
Tego jest mnostwo. W niektorych szpitalach (znam osobiscie 1) otwarcie mowi sie o zezni a nie oddziale polozniczym Pracownicy nie chca wogole sie zblizac do 'staroswieckiego ordynatora' sadysty. Sami wybieraja inne szpitale do porodu.
Re: koszt wizyty u lekarza
Ale czy ktos ubostwia polska sluzbe zdrowia? czy ja nie napisalam wyraznie ze wiem, ze w polsce jest jeden wielki balagan itd? A w prywatnych klinikach jest sie dobrze obslugiwanym. Ale prosze nie idealizowac Danii, bo tutaj nie jest niebo! (nawet pacjenci chorzy na raka musza czekac w kilkutygodniowych kolejkach na leczenie). A wlasnymi doswiadczeniami z "naszego" nowego kraju mozna chyba sie dzielic, nie? Moze ty mialas pozytywne, ja nie. Zobacz nawet na te leki w aptekach (nie wiadomo czy sie smiac czy plakac), troche to w moich uszach brzmi prymitywnie, bo dla dziecka z grypa nic ci nie przepisza, w najlepszym przypadku "swiety lek: panadol". brak syropow i lekow uodparniajacych typu rutinoscorbin itd. nawet swojej dunskiej sasiadce musialam wozic litrami syropy dla jej dzieci, smieszne troche, bo niby Polska szara-bura i do tylu (czesto tak slyszalam), a tu sami prosza...
Wróć do „Rodzina/Zdrowie/Zasiłki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości